U kilku przysięgłych czas wyświetlany przez ich zegarki jest niezgodny z czasem rozgrywania akcji filmu.
Podczas dowodzenia, że staruszek nie mógł w 15 sekund przejść korytarza, przysięgły ósmy pokonuje podobny dystans wg przysięgłego drugiego rzekomo w 41 sekund. Jednak od momentu tupnięcia (morderstwo) do sygnalizacji zatrzymania stopera mija dokładnie 31 sekund.
W momencie kiedy przysięgli wychodzą z sali rozpraw, stolik oskarżonego znajduje się obok miejsca dla przysięgłych. Stół oskarżonego jest zawsze najdalej wysuniętym stolikiem od nich, po to, żeby wygląd oskarżonego nie wpływał na decyzję przysięgłych.
W 20 minucie i 7 sekundzie filmu, w momencie, w którym kamera przeskakuje z przysięgłego nr 6 na przysięgłego nr 7, cień mikrofonu na wysięgniku jest widoczny na ścianie za ich plecami.
Zdjęcia do filmu kręcone były w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
W sprawach finansowych Sidneyowi Lumetowi pomógł Henry Fonda, który wraz z reżyserem wyłożył własne pieniądze na produkcję i przyjął propozycję zagrania w filmie.
Henry Fonda nie lubił oglądać filmów, w których występował. Odmówił więc przedpremierowego obejrzenia "Dwunastu gniewnych ludzi" razem z ekipą.
Sidney Lumet zastosował soczewki o dłuższych ogniskowych, aby optycznie "zmniejszyć" salę obrad przysięgłych.
Tylko trzy minuty filmu kręcone były poza salą obrad przysięgłych.
Film kręcono od czerwca do lipca 1956 roku.